Ostatnie 2 dni były naprawdę super, okej dajmy, że 3 dni :) Można powiedzieć, że była to dla mnie również fajna przygoda... A więc nocowała u mnie moja dawna przyjaciółka z dzieciństwa-tak właśnie dawna, ponieważ po przeprowadzce urwał nam się kontakt, który udało się nam ostatnio naprawić :)-nocowała u mnie 2 noce- 2 magiczne noce. Nie myślcie sobie nie wiadomo co.. Po prostu chodzi o to, że dzięki tym "magicznym" nocom mogłam spędzić z nią trochę czasu i ponadrabiać co nieco.
Przyjechałam najpierw na jedną noc do mojej babci na wieś, aby nazajutrz przyjechać z Kasią-tak się nazywa moja dawna przyjaciółka- pociągiem do mojego miasta. JAZDA POCIĄGIEM JEST SUPER.
Bardzo dawno nie jechałam pociągiem, a co dopiero same.. Gdy już przyjechałyśmy pogoda była fatalna :( Ale to nic! Humor i tak nam dopisywał :)
Pierwszy dzień był luźny z powodu pogody. Grałyśmy w eurobusines i oglądałyśmy filmy. Następnego dnia byłyśmy się przejść w lesie, a potem zrobiłyśmy sobie wieczorny spacer do sklepu i na "piknik" nad rzekę. Oczywiście nie było dnia bez gry w eurobusines :D Ostatniego dnia było już mniej czasu, ponieważ Kasi mama była po nią już o 13 :( Więc wiąże się z tym brak czasu na cokolwiek. Jedynie udało nam się puścić latawiec i poleżeć na trawie..
Podsumowując było super :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz