czwartek, 12 lutego 2015

Przerwa, walentynki i te sprawy

Heej.
Wiem, ze dawno mnie tu nie bylo przepraszam Was bardzo:( To wszystko przez ferie. Jak bylam we Wloszech
 nie mialam czasu na bloga, a po powrocie do Polski chcialam wykorzystac ferie poki moge, co nie znaczy, ze teraz tego nie robie:)Te ferie zlecialy bardzo szybko z czego jestem zawiedziona.. Mam nadzieje, ze wasze mijaja poki co super.A teraz wypowiem sie odnosnie walentynek.To juz w sobote. Osobiscie nie przepadam za walentynkami. Uwazam, ze milosc powinno okazywac sie codziennie, a nie raz na rok.Mimo tego, ze nie przepadam jednak ide je spedzic w kinie na filmie pt. " Love, rosie" rez. Christian Ditter.Pewnie jestescie zdziwieni dlaczego nie ide na "Piecdziesiat twarzy greya" jak kazdy chyba ale jednak mnie nie kreci ten film nie wiem czemu. Okej, z racji iz nie wiem co moge jeszcze pisac lece ogladac jakis film, papa :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz